Na początku chciałabym sie bardzo pochwalić.Otóż zrobiłam moją pierwszą TILDĘ -RÓŻĘ tak nazwała ją moja Martusia:).Jestem przeszczęśliwa gdyż myślałam że nie uda mi się jej zrobić i choć nie jest idealna od razu przypadła mojej Martusi:).Miała być -ANIOŁEM ale Marta chce lalkę no cóż ,kolejna będzie ze skrzydłami.Męczyłam się trochę z włosami bo kompletnie nie wiem jak je się robi ,może ktoś ma jakiś kursik? Ogólnie bardzo wdzięcznie się ją robiło ,następny będzie śpioszek dla Mateusza:)
Wracając do Róży to jak widzicie ma...usta to na wyrazne życzenie mojej najmłodszej:)hihhi , a że TILDA pierwsza to robiłam jej mnóstwo zdjęć :)
Mam nadzieje że Was nie zanudziłam moimi fotkami,ale same wiecie że jak ktoś zrobi coś własnymi rączkami i podoba się dziecku to jest radość nie z tej ziemi:) A moja Marta cały dzień chodzi z lalą i buduje dla niej domek i już zamówiła płaszczyk bo zima w tym roku ma być sroga:) Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na opinie odnośnie mojej RÓŻY:)
A na koniec jeszcze fotki jak to mężczyzni moi(a właściwie jeden ) robił suróweczkę pyszną z marchewki:)
ale śliczniusia! taka inna ,orginalna!
OdpowiedzUsuńDzieki kochana:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna, nic dziwnego, że córka ją od razu porwała. śliczne ma ubranko
OdpowiedzUsuńwww.zaczarowaneszydelko.ofu.pl
świetna! :) moja pierwsza tilda nawet w 1/3 nie wyglądała tak fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoja Madzia robi podobnie. I też jakoś woli je bez skrzydełek. Mówi, że przeszkadzają w zabawie.
Brawo!!! Wiem jak cieszy pierwsza Tildunia :) A terazzzz już po Tobie bo jetem pewna, że na jednej się ztrzymasz ;) Wspaniale, czekam na kolejne odsłony - pocztek rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPiękna :) aż trudno uwierzyć, że to Twoje tildowe początki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,