O nas :)♥♥♥

Moje zdjęcie
Jesteśmy siostrami bliżniaczkami uwielbiamy tworzyć ..malować... pisać... rysować...mamy swoje światy każda swój:]ale zawsze jest jeden wspólny nasz....

NAPISZ DO NAS

NAPISZ DO NAS
monikakordylewicz@interia.pl
gosia74x@wp.pl

sobota, 2 kwietnia 2011

Zaległości...

Długo nic nie pokazywałam gdyż choroba najpierw córki potem moja nie pozwalała mi na to .Kochane moje nie wiem czy któraś z Was próbowała kiedyś diety Dukana ja niestety spróbowałam...chciałam jak najszybciej zgubić moje coraz bardziej drażniące mnie boczki .Faktycznie schudłam ale jakim kosztem...to jest straszne na początku wszystko szło pięknie pokusy wszelkie odrzucałam i byłam z siebie dumna..niestety po 1.5 miesiąca stosowania drakońskiej diety organizm zaczął odczuwać zmęczenie....nie miałam na nic ochoty ciągle bym spała potem zaczęłam odczuwać zawroty głowy i szumy w głowie .Pomyślałam coś jest nie tak i wówczas udałam sie do lekarza .Wizyta skończyła się tym iż pojechałam karetka na sygnale do szpitala na zlecony tommograf..o zgrozo bałam sie cholernie ..po 3 h czekania nie zrobiono mi badania gdyż neurolog stwierdził iz nie jest mi ono potrzebne ..kolejne wizyty u laryngologa badania krwi i moczu wszystko oki .Niedawno jednak byłam u okulisty i dowiedziałam się ze niestety ze wzrokiem u mnie nie jest dobrze ...okularki...jestem załamana bo oczy dla mnie to najważniejszy organ  trudno się mówi nadal czekam na kolejne wizyty u specjalistów..dopiero jak coś się nam chrzani ze zdrowiem doceniamy że je mamy...jestem jednak dobrej myśli...nie można się załamywać..

Chciałabym pokazać wam aniołki które zrobiłam dla młodej damy:]dziś wylatują z mojego domku..
kolejny wszystkie 3 są różowe ale inne:]
poza tymi aniołkami zrobiłam dużo wcześniej wiewiórkę troszkę jest inna bo specjalnie pociemniana
jeśli chodzi o szycie jej tov pomogła mi bardzo Monika z przy kominku ..siadam dała mi wiele drogocennych rad ..dziekuję Moniu

hihihihi
barwiłam materiał herbatą wiec ma trochę takie zamierzone cienie ...
jeszcze musze się pochwalić moja już wyrastającą pietruszką mam nadzieję że moj kotek nie zje jej aż tak szybko z doniczki
w innym poście pokaże wam fartuszek jaki zrobiłam dla córeczki...milego weekendu wam życzę i dziekuje ze zagladacie to najprzyjemniejsze ..papapa słonecznych i cieplutkich chwil..Gosia..buziaczki

7 komentarzy:

  1. Ojej, to rzeczywiście coś się w Twoim organizmie rozhuśtało! mam nadzieje, że teraz już tylko będziesz wracała do równowagi!
    Aniołki śliczne, a wiewiórka to już wyższa szkoła jazdy, raczej poza moim zasięgiem :).
    Pozdrawiam i zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej diety nigdy nie stosowałam, ale musisz uważać bo chyba zbyt "drakońską" jak dla swego organizmu zastosowałaś. A może to tylko tobie się wydaję, że musisz schudnąć :)
    A takie zaległości to możesz mieć ciągle i je pokazywać :)))
    Wiwiór taki wiosenny, z bazią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu prosze nie odchudzaj sie nigdy więcej!!!!
    łtuszczyk to stały element pewnego etapu życia
    i trzeba sie z nim pogodzić.
    no mnieżemy sobie już pozwolic na frytki pizza
    i inne fast foody ale trzeba jeśc regularnie
    chcesz trzymać diete to nałóż sobie mniej ziemniaków a więcej surówki i koniecznie chude mięsko i to wsio
    !niepodjadac między posiłkami

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniołki śliczne, a wiewiórka bombowa! Naprawdę wyszła przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje wam dziewczeta jestescie super wiecie jak podniesc na duchu hihih:]a ja z dieta juz skonczylam schudlam 7 kg hihihihale wiem ze jednak zdrowie jest najwazniejsze mam nadzieje ze wszystko sie mi ulozy..bo juz rozne choroby sobie wyczytalam w internecie od guza mozgu do stwardnienia rozsianego wiec szok poprostu...pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze zadnej z tych chorob nie mam:] buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, te anioły są śliczne. Wiewiórka zresztą też (choć jak pisze ewkiki - to już poza moim zasięgiem :)). Mam nadzieję, że teraz - po odstawieniu diety - wszystko powoli wróci do normy. Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. lfina pisze...
    Nie bywam za często u Was , ale wiecie , ze net mnei ogranicza . Dziś widzę , ze będe miaął co poczytac i pooglądać . NA pierwszy rzut to solniaczki ;) śliczne :) Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń