O nas :)♥♥♥

Moje zdjęcie
Jesteśmy siostrami bliżniaczkami uwielbiamy tworzyć ..malować... pisać... rysować...mamy swoje światy każda swój:]ale zawsze jest jeden wspólny nasz....

NAPISZ DO NAS

NAPISZ DO NAS
monikakordylewicz@interia.pl
gosia74x@wp.pl

piątek, 11 lutego 2011

Depresja

Witajcie

Mam ostatnio wielką handrę nie kończę zaczętych prac,nie cieszy mnie to co dotychczas,nie wiem ale jakoś coś nagle pekło ,ciagle wydaje mi sie że robie wiele rzeczy całkiem niepotrzebnie ,bo po co, komu to sie podoba:( okropne uczucie tak wiele by sie chciało zrobic ale człowiek jest zawsze ograniczony a to finansowo a to przez brak czasu a moze tez dlatego ze poprostu czegos nie potrafi lub mu nie wychodzi i tak własnie jest ze mna i kiedy jestem bardzo szczesliwa i robie coś co kocham i jesli ktos powie nagle po co to robisz ,marnujesz tylko czas to od razu sie bardzo przejmuje,mysle ze moze to racja,moze niepotrzebnie...ale przeciez czlowiek musi miec pasje!!!choćby dla siebie ,dla wnetrza ...nie jestesmy zimnymi maszynami ktore robia tylko to co jest potrzebne.Nie wiem jak mam sobie z tym poradzic bo kocham moje aniolki,zajaczki...i nawet jesli to nikomu nie skruszy serca i tak bardzo odpoczywam przy ich robieniu:)
A taką filiżanke dostałam na urodzinki:)
Dziekuje że jestescie i mogłam sie wygadać bo czasem tylko tego trzeba:)

9 komentarzy:

  1. Każdego czasem dopada deprecha. Ale warto winę zwalić na fatalną aurę za oknem i brak słońca. I biada tym, którzy zniechęcają nas do realizacji własnych pasji! Może robią to ze zwykłej zazdrości? Nie ma co się przejmować, warto trochę odpocząć, obejrzeć dobry film a ochota do życia sama wróci. Króliki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana,takie słowa słyszę bardzo często! Nie jest to miłe i nie mobilizuje zupełnie do pracy,ale powtarzam sobie,że ludzie bez pasji tak mają i zaciskam zęby,wychodzę nie dyskutuję z przyziemnym podejściem do życia,bo i tak nikt tego nie zrozumie.Rodzice ,często mi mówią:posprzątałabyś lepiej w domu,zajęła się czymś pożytecznym,a jak już maluję to zrobić coś dla ludzi,co się sprzedaje,a nie takie pierdoły,komu to potrzebne,komu się to podoba? I takie tam.Przykre to tym bardziej,że słyszysz to od bliskich osób:(
    Ale tak jest i będzie,nie każdy jest wrażliwy inaczej i trzeba to wszystko puścić mimo uszu,włączyć sobie muzyczkę,zrobić pyszną herbatkę i zasiąść z uśmiechem do naszych robótek:)) Robić swoje,jeśli to koi nasze smutki.A jak się nie sprzedaje ,zrobić prezent chorym dzieciom i cieszyć się z ich uśmiechu na twarzy:))

    OdpowiedzUsuń
  3. są ludzie którzy myślą jak maszyny czują jak maszyny i w zasadzie nic im do szczęścia nie potrzeba
    a człowiek to ma dusze która łaknie piękna
    i potrzebuje coś tworzyć
    głowa do góry Gosiu

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Słońce, teraz mamy na fali taki okres przemęczenia aurą, zimą, chłodem i deprecha najłatwiej się w nas zadomawia. Chyba każda z nas tak ma. Nie pozostaje nam nic innego, jak z nią walczyć, a czasem najlepszym pokrętnym sposobem walki jest jej przeczekanie... Nie chce mi się szyć - nie szyję, leżę pod kocem z pyszną filiżanką kawki lub herbatki, oglądam film, czytam...aż tak się tym znudzę, że chęć do działania sama przychodzi z zdwojoną siłą ;)))
    Na dziwne uwagi trzeba się uodpornić, ludzie byli, są i zawsze będą różni...nie jesteśmy w stanie przypasować każdemu charakterem czy pasją. Ja również wychodzę z założenia że takie zgryźliwe uwagi wynikają z głębszych kompleksów i zazdrości - to oni mają problem, nie my :) Dlatego najlepiej się uśmiechnąć pobłążliwie i robić swoje! Talentu Ci nie brakuje. Twoje solniaczki, aniołki, króliczki są piękne i uszczęśliwią niejedno dziecko. A nie ma nic cenniejszego niż ten błysk w oku i uśmiech dziecka :) O tym myśl :) Tymczasem przytulam mocno i jeszcze cieplej pozdrawiam :*
    P.S.
    Filiżanka zaaaachwycająca!

    OdpowiedzUsuń
  5. Osoby ktore mowia takie niepotrzene rzeczy,sa po prostu glupie;)Czasem z zazdrosci chyba,ze ktos moze byc szczesliwy robiac cos co kocha,co umi lepiej lub gorzej,ale robi to bo chce bo moze.Ty masz ta swoja magiczna przystan,zyczylabym wszystkim ,,pustaka,,zeby mogli czyms rece zajac,wtedy by bzdur nie pletli.Ja tez swego czasu uslyszalam kilka przykrych slow na temat mojego zajecia.Zrobilo mi sie bardzo przykro,bo pokazywalam tej osobie do kamerki najnowsze tworki,cieszac sie jak dziecko.Ale przykro mi bylo tylko przez chwile,bo po prostu nie moge zyc bez mojego lepienia.Bawimy sie razem z moja coreczka swietnie lepiac razem.I wreszcie tez i sa osoby ktore uwielbiaja moje prace i to dodaje mi skrzydel.Tak,ze nie przejmuj sie nikim,cokolwiek bysmy robili zawsze znajdzie sie ktos,komu to bedzie pszeszkadzac.A wiesz co ja dokladnie uslyszalam?.......,,taka stara krowa i bawi sie jak dziecko,jak ci sie chce marnowac czas,na takie pierdoly,, i wole nie mowic kto mi to powiedzial.
    Minelo kilkanasci miesiecy,a ja dalej lepie moje pierdoly:)I sama widze,ze sa coraz ladniejsze,bo sama pomalu sie ucze.
    Nasze pasje czynia z nas ludzi nietuzinkowych;)

    p.s. Do masy potrzebna jest skrobia kukurydziana i zadna inna(probowalam z ziemniaczanej-wszystko sie rozkruszylo).Idz do sklepu zielarskiego badz ze zdrowa zywnoscia,ja zamawialm sobie u pani i mi przywozila-za kilogram placilam okolo 6 zlotych:)Powodzenia i daj znac czy Ci sie udalo kupic.Jak juz bedziesz miec,to bedziemy ta mase robic;)A pozniej lepic lepic i lepic:)Buziolek.
    Ach swietna filizaneczke dostalas,od razu zapachnialo wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaaaaaardzo dziekuje każdej z Was ,bo od razu mi sie cieplej na sercu zrobilo nie myślałam że jestescie taaaaaaaaakie czułe ,kochane i wrazliwe:) baaaaaaaaaaaaardzo jeszcze raz Wam dziekuje bardzo mi pomogłyście ,nareszcie czuje że to co robie ma jednak sens i bede robic to dalej na przekor wszystkiemu i wszystkim:) Pozdrawiam MONIA

    OdpowiedzUsuń
  7. Magiczna, wszystkie madre slowa już padły i ja tylko sie pod nimi podpisuję. Najgorzej jest kiedy robimy to czego inni od nas oczekuja , rodzice , dzieci, faceci i wtedy jesli nie robimy tego na co mamy ochote wszystko wychodzi podle i z kwasna mina. A jak damy sobie samym czas na wlasne szalenstwo od razu jest lepie. Jak mnie opanowal szajb patchworkowy spytalam sie moich synow co oni na to - w domu wiecznie po katach szlajające sie łatki , tumany kurzu , kłebowiska nici itp.
    Powiedzieli tylko a szyj sobie , spokojniesza jestes . Wszystkiego najlepszego urodzinowo! Wodniki sa the best :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moniu, jak znowu kiedyś dopadną Cię takie wątpliwości to powtarzaj sobie słowa Gandalfa, że "najważniejsze w życiu jest to, co zrobimy z czasem który jest nam dany" i nieważne jest co mówią inni, podążaj za głosem serca , czerp z tego radość i broń swojego świata! Mnie to pomaga, chociaż zawsze boli gdy inny człowiek bezinteresownie próbuje odebrać to szczęście! Ściskam mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przejmuj się. Co to w ogóle znaczy marnować czas? Lepiej siedzieć na murku i pić piwo. W tedy to nie jest marnowanie czasu. Nie lepiej zorganizować super imprezę pół litra na stół i mądre rozmowy do białego rano o tym co by można było zrobić, ale sie nie robi bo się nie opłaca. Potem rzyganie i kac.Wiesz co unikaj takich ludzi nie słuchaj. Mnie takie gadanie strasznie denerwuje. Robię coś co lubię. Daje mi to radość. Wole tak marnować swój czas niż tracić go na rozmowy o niczym. Pozdrawiam robisz piękne rzeczy

    OdpowiedzUsuń