Witam Wszystkich
Dziś dzien taki prawdziwy kwietniowy trochę zimy trochę lata:) Raz pada raz słoneczko wychodzi .Mogłoby już to słoneczko nam świecić cały czas:)
Wczoraj ukończyłam oczywiście ręcznie moje pierwsze ,trochę koślawe tildowe królisie:) Ale moim szkrabom to nie przeszkadza że nie są doskonałe baaaaaaaardzo się cieszą i już wymyślają imiona dla nich:)
Patrząc na Wasze tildowe cuda można się załamać że moje są takie brzydulki ale cóż może kiedyś uda mi się stworzyć takie równie piękne jak Wasze , póki co próbuje ...przecież od razu nic nie jest doskonałe
POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDECZNIE
wcale nie brzydulki mnie się podobają nawet bardzo :)))zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńwyszły świetnie co ty chcesz...są obłędne.
OdpowiedzUsuńAle paluszki bolały jak szyłam muszę spróbowac zaprzyjaznić sie z maszyną :)dzieki za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńNie są doskonałe...? że niby gdzie...?
OdpowiedzUsuńSą śliczne...
Bardzo mnie podnosicie na duchu kochane:)dzieki
OdpowiedzUsuńSłodkie, wiosenne kolorki :) Fajne królisie, nie ma co.
OdpowiedzUsuńkróliczki sa piękne, nie mów o nich że brzydulki bo im przykro będzie, ja wszystko co szyje robie 100% ręcznie, brak maszyny to sie nazywa, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że chcecie się tego nauczyć, teraz może być już tylko lepiej! Pierwsza praca za Wami a każda kolejna będzie o 100% doskonalsza! Trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła!;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!!Cudo!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje Wam dziewczyny za przemiłe komentarze,Wszystkim i z osobna ,zadzieram rękawy i ucze sie dalej .Pozdrawiam Was serdecznie MONIA
OdpowiedzUsuń