WITAJCIE
Jaki czas już pada deszcz i lato powoli się kończy.Trochę smutno nam wkońcu cudownie jest posiedzieć w cieniu na hamaku, poszaleć z dzieciakami w basenie i pochodzić boso po trawie.Popijam ostatnie chyba w tym roku robione smoothie z arbuza i przeglądam wasze cudne blogi:]
Za oknem deszcz pada dziś jednak już się trochę przejaśnia ,czasami jednak fajnie popatrzeć na uspakajajace krople deszczu.
Dziś wpadłam pokazać Wam mój pasztet który upiekłam .Moja córcia uwielbia właśnie pasztet i dla niej właściwie go upiekłam.Jest niesamowicie prosty w wykonaniu
a przede wszystkim zdrowy i przepyszny.
Zrobiłam go w dwóch wersjach do drugiego dodałam poprostu odrobinę żurawiny
Na naszym drugim blogu bedzie na niego przepis:]
Kochane łapcie te ostatnie chwile lata bo weekend ma być znów ciepły ...hmmm może nie upalny ,ale myslę że to chyba lepiej bo już dość tych afrykańskich upałów mieliśmy.
Przesyłam buziaczki
Gosia